Nie żyjemy w ciszy, żyjemy w przestrzeni, w której otacza nas muzyka. Osoba, która słucha muzyki, poszukuje. Z muzyką mieszają się moda, filmy, grafika – to wszystko się przenika. I jednocześnie żyjemy w czasach eklektyzmu, kiedy wszystko można i nie ma jednego trendu. Dla mainstreamu to trudne czasy; widać, że wielkie wytwórnie mają z tym problem. Muzyka jest robiona jak blockbustery kinowe – dźwięki muszą być zrozumiałe dla każdego odbiorcy na całym świecie. Pewne elementy się jednak przeplatają, nisze docierają. To, że danego dnia słucham reggae, nie oznacza, że zrobię taką piosenkę, bo taka stylistyka to nie tylko dźwięki, to sposób życia.
Więcej na wprost.pl